Jantar z mojej wyobraźni.

Jantar z mojej wyobraźni.

piątek, 28 marca 2014

Wydawnictwo Białe Pióro

Wydawnictwo Białe Pióro wraz BAI Piotrków Tryb. zorganizowało konkurs, do wygrania książki "Jantar i Słońce" Joanny Terki.
Przypominamy, że w sobotę będzie wyemitowany wywiad z autorką w Radiu Strefa FM o godz. 14.45, niedługo już spotkanie autorskie w BM w Piotrkowie, wywiad w Dzienniku Łódzkim. Jeżeli napisałeś powieść, tomik poezji to zgłoś się do Wyd. Białe Pióro, gwarantujemy reklamę medialną, taką jaką mają nasi obecni autorzy. Czy warto? Zapytajcie ich sami! Napisz do nas już dziś info.biale.pioro@op.pl .
Konkurs na http://www.piotrkow.bai.pl/?aktualnosci=infobai_info_wiecej&id_nius=79773



Napisałeś książkę? Chcesz ją wydać? Wydawnictwo Literackie Białe Pióro zaprasza, a ja polecam.

Twoja książka na imprezach kulturalnych.

Logo bp 24 maja 2014r nasze Wydawnictwo Literackie Białe Pióro będzie prezentować wszystkie wydane przez siebie pozycje na wielkiej imprezie kluturalnej „Spotkajmy się na Saskiej Kępie”.
25 maja 2014r wraz z naszym głównym dystrybutorem będziemy na Targach Książki.
W czerwcu planujemy pokazanie książek w Parku Krasickich na „Imieninach Jana Kochanowskiego”.


Reklama
Wszystkie te spotkania oczywiście w Warszawie, my ze swojej strony zaprosimy na nie naszych autorów, będzie z nimi można porozmawiać osobiście. Jeżeli i Ty chcesz, aby Twoja książka była z nami, napisz do nas lub zadzwoń. Każda pozycja wydawnicza będzie miała zapewnioną indywidualną reklamę na tych imrezach. Każdy kto wydał już książkę, zdaje sobie sprawę, jak bardzo ważne są takie spotkania, to właśnie na nich czytelnik dostrzega inne książki i może spotkać się z osobiście z autorem. Takie kontakty są bardzo ważne, gdyż potem „ten” czytelnik szuka innych pozycji danego pisarza lub poleca go innym.

Nie czekaj, zgłoś się do nas już dziś. e-mail info.biale.pioro@op.pl strona: https://bialepioro.pl/

piątek, 21 marca 2014

Recenzja Jantar i Słońce

Recenzja "Jantar i Słońce" - Joanny Terki

Temat kontaktów międzycywilizacyjnych jest chętnie podejmowany przez pisarzy od czasów słynnej "Wojny światów" Wellsa. Szczególnie dziś, gdy mamy świadomość tego, jak wielka liczba cywilizacji musi zamieszkiwać wszechświat - a choćby tylko naszą galaktykę - często zadajemy sobie pytanie, jak wyglądałby "pierwszy kontakt". A może już dawno nastąpił, jak twierdzi Erich von Daniken? Na Ziemi dzieją się przecież różne rzeczy, których nie umiemy wytłumaczyć - na niebie pokazują się dziwaczne obiekty, ludzie znikają bez wieści, a są i tacy, którzy przysięgają, że zostali porwani przez kosmitów i badani przez nich. Trudno zatem dziwić się literatom, że nie potrafią ominąć czegoś tak kuszącego. Jedną z pisarek, które postanowiła sprawdzić swe siły w tym właśnie temacie, jest Joanna Tarka, autorka powieści "Jantar i słońce".

Obdarzona niezwykłymi zdolnościami Jantar pochodzi z planety Kromeria, w tajemniczy sposób powiązanej z Ziemią. Należy do zespołu agentów, przysłanego na Ziemię celem inwigilacji społeczeństwa planety oraz, w razie potrzeby, interwencji. Zadaniem Jantar jest przede wszystkim precyzyjne wykonywanie rozkazów Rady i jako sprawna agentka robi to... do czasu. Pewnego dnia przytrafia się jej coś, co ją samą zaskakuje – wysłana, by zlikwidować Ziemianina o imieniu Marcus ulega jego urokowi i nie wykonuje zadania. Mało tego, wiąże się z przedstawicielem obcej rasy i ma z nim dziecko, a choć wraca do bazy na rozkaz przełożonych, traci ich zaufanie. Ma zostać za ukarana odesłaniem na rodzinną planetę. napawa ją to strachem i rozpaczą, nie chce bowiem zostawiać Alexa, swego partnera, również należącego do zespołu agentów. Marzy też o ponownym ujrzeniu Marcusa, choć do tego nie przyznałaby się nikomu. Miriam, przyjaciółka Jantar, usiłuje pomóc jej w ucieczce, jednak obie zostają schwytane. Wydaje się że dla niepokornej agentki nie ma ratunku, gdy z pomocą przychodzi jej Alex. Oboje są teraz zbiegami. Wyruszają w niebezpieczna podróż po obcej planecie, na której mieli być jedynie szpiegami swojej rasy...
W sposobie pisania Joanny Terki wyraźnie widać fascynację książkami o agentach w typie Jamesa Bonda. Jej książka stanowi swoistą mieszaninę sf, fantasy i tematyki szpiegowskiej. Przeznaczona jest głównie dla młodzieży, stąd bardzo lekki, potoczny styl wypowiedzi, który na pewno przypadnie do gustu nastolatkom obojga płci. Ponadto szybka akcja, przygody, zawiłości serca - każdy znajdzie tam coś dla siebie. Chociaż historia jest opowiedziana z perspektywy kosmitów, mówi o nas samych, o tym co w życiu jest najważniejsze, co decyduje o naszym człowieczeństwie. Tytułowa Jantar, choć jako agentka Kromerii poznała wszystkie ułomności ludzkiej rasy, daje się porwać temu, co jest w nas, ludziach, najpiękniejsze - naszym uczuciom. Wszystko, co zna ze swej rodzinnej planety, blednie wobec zwykłej ludzkiej miłości. Powoduje to dla Jantar niezwykłe problemy. Rozdarta między poczuciem obowiązku i solidarnością z Kromerianami a uczuciem wobec męża i córki rozpoczyna walkę o wszystko. Okaże się to równie ważne dla obu związanych ze sobą planet, co dla niej. Naiwne? Banalne? Może, ale ostatecznie wszystkie życiowo ważne prawdy można określić tymi słowami. "Jantar i słońce" opowiada o odkrywaniu tego, co w życiu najważniejsze, o podróży, którą tak naprawdę odbywa każdy z nas. W tle tekstu zdaje się brzmieć stary motyw z piosenki Beatlesów "All you need is love". Trudno mu odmówić słuszności.
Joanna Terka to młoda autorka, dysponująca dużym talentem, żywą wyobraźnią i lekkim piórem. W jej debiutanckiej książce można dostrzec jeszcze pewne niedostatki warsztatowe, ale też ogromny potencjał. Temat zderzenia ziemskiego społeczeństwa z Obcymi potraktowała w sposób łączący w sobie podejście militarne i pokojowe. Kromerianie nie są co prawda nastawieni na podbój Ziemi, nie mają zamiaru niewolić jej mieszkańców, ale potrafią być bezwzględni, gdy w grę wchodzi bezpieczeństwo ich misji. W żadnym wypadku nie są to kosmiczni misjonarze, a choć i nie można ich określić jako agresorów, etyczność ich zachowania jest co najmniej wątpliwa. Czy uważają Ziemian za gorszych od siebie? Na pewno nie przyznają im równych praw, a choć jednocześnie zdają się kierować jakąś moralnością wyższego rzędu, nie wahają się przed sięgnięciem po drastyczne środki. Tacy sami są zresztą względem członków własnego społeczeństwa, którzy w jakiś sposób wykroczyli przeciw obowiązującym ich normom. Ten sztywny kodeks akceptowany jest przez całą ich nację, również przez główną bohaterkę, choć występuje ona przeciwko niemu. Można oburzać się na bezkompromisowość Kromerian, ale z drugiej strony łatwo ją zrozumieć, spojrzawszy oczami przybyszy na targanych gwałtownymi emocjami, często bezmyślnie okrutnych Ziemian, zagrażających swojej planecie i sobie nawzajem. Czy Jantar i Marcus staną się symbolicznym ogniwem, łączącym dwa tak różne społeczeństwa?
"Jantar i słońce" na pewno zainteresuje wielbicieli akcji, romansów szpiegowskich i szeroko pojętej fantastyki. Książka została wydana w pięknej i starannej oprawie, na bardzo dobrym papierze i z sugestywną grafiką na okładce, równie elegancko jak wszystko co wyszło z Wydawnictwa Literackiego Białe Pióro.
Tytuł: "Jantar i słońce"
Autor: Joanna Terka
Okładka: miękka
Ilość stron: 220
Rok wydania: 2014
Eviva z Szuflada.pl

Wywiad ze mną po opublikowaniu powieści.

Wywiad z Joanną Terką, autorką powieści "Jantar i Słońce".

FO. Joasiu, „Jantar i Słońce” to powieść na pograniczu fantazji i obyczajowości. Skąd takie połączenie?
JT. Zanim odpowiem na pytanie chciałabym pozdrowić wszystkich moich „starych” i przyszłych czytelników i powiadomić ich, że treść książki została odrobinę zmieniona. Jest to, bowiem jej drugie wydanie. Książka otrzymała, mam nadzieję drugie życie, w nowej, pięknej okładce.
A teraz wracam już do odpowiedzi. Pisząc moją powieść nie miałam początkowo szczegółowo określonego planu wydarzeń. Miało być to wstępnie tak zwane „romansidło”, ale w miarę rozwoju wydarzeń postanowiłam przenieść akcję w nierealne światy. Treści napisane jako pierwsze pojawiają się w retrospekcjach głównej bohaterki. Trudno jest tą powieść umieścić tylko w jednym gatunku.
Od lat czytam wiele różnych książek, szczególnie jestem fanką tych z gatunku science fiction, myślę, że dlatego pokusiłam się o napisanie książki zmierzającej w tym kierunku. Na te dni oderwałam się od świata codziennego i przeniosłam się w swój własny, wyimaginowany świat. Własne wspomnienia były dla mnie inspiracją i pomogły mi skończyć książkę.

FO. Na co dzień pracujesz jako nauczycielka, czy to w jakiś sposób wpłynęło na pomysł napisania tej powieści?
JT. Praca z dziećmi jest bardzo wyczerpująca i bardzo angażująca umysł i ciało. Pisanie książki było formą terapii i relaksu. Lubię zagłębiać się w nierzeczywiste światy dla oderwania się od codziennego, trudnego a czasem monotonnego życia. Dlatego bardzo dużo czytam i dlatego również piszę. Piszę zresztą odkąd pamiętam. Różnego rodzaju zapiski zapełniają moją szufladę, a teraz dysk komputera. Czasami zdarza mi się na gorąco wymyślać bajki dla dzieci, które opowiadam im „na żywo”. Powstają one pod wpływem sytuacji, chwili, jakiegoś wydarzenia i wtedy zamiast stanąć przed klasą i wygłosić reprymendę, opowiadam im właśnie taką bajkę, mającą na celu uświadomić im błędy, jakie popełniają. Pracując z małymi dziećmi trzeba mieć dużą wyobraźnię, aby przewidzieć sytuacje, które mogą zaistnieć. Na pewno ta praca wpłynęła na rozwój mojej wyobraźni.
FO. Twoja główna bohaterka nazywa się Jantar, dlaczego takie imię?
JT. Początkowo bohaterka nosiła pospolite imię Julka, ale w momencie, kiedy umieściłam akcję w rzeczywistości międzyplanetarnej wydawało mi się to nienaturalne. Akcja powieści była wstępnie umieszczona nad Morzem Bałtyckim i aby zostawić cień pierwowzoru nadałam jej imię będące jednocześnie nazwą nadbałtyckiej miejscowości Jantar jak i pięknego minerału.
FO. Do kogo, ty sama, skierowałabyś tę powieść, dla jakiego czytelnika?
JT. Osobiście uważam, że jest to powieść dla każdego, zarówno dla nastolatków jak i ludzi w dojrzałym wieku. Pierwszym czytelnikiem był mój mąż i to dzięki niemu zdecydowałam się na jej wydanie, bo skoro dorosłemu mężczyźnie spodobały się przygody moich bohaterów to znaczyło, dla mnie przynajmniej, że może ją przeczytać każdy.
FO. Twoi bohaterowie często podróżują ze względu na samą akcję powieści, czy ty też odwiedziłaś te miejsca osobiście?
JT. Niestety nie. Jestem z zasady domatorką. Nie lubię podróżować. Pisząc książkę dużo czytałam o miejscach, w których rozgrywa się akcja. Czerpałam też wiedzę z podróży rodziny i znajomych i ich opowieści, zdjęć i doświadczeń.
FO. Czytając „Jantar i Słońce” odniosłam wrażenie, że zawierasz w tej książce pewnego rodzaju apel ekologiczny. Mamy dwie planety: Ziemię i Kromerię. Niszczenie natury na jednej powoduje bliźniaczą reakcję na drugiej. Czy mam rację?
JT. Moja powieść jest w pewnym sensie bajką dla dorosłych i jak każda bajka powinna zawiera morał, jakąś naukę. Współczesne zachowanie się ludzkości w stosunku do Matki Natury uważam, za co najmniej lekceważące i lekkomyślne. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć skutków naszych działań w odległej przyszłości ani czasoprzestrzeni. Być może wpływamy nie tylko na życie naszych przyszłych pokoleń, ale też na jakieś równoległe światy (jeśli takie istnieją). Tu uwidacznia się moje zafascynowanie gatunkiem sf. Czytam i oglądam wszystko, co proponuje nam ten gatunek, zarówno w kinie , telewizji i w literaturze.
FO. Czy prywatnie jesteś również ekologiem? Walczysz o dobro naszego środowiska?
JT. Zasadniczo uważam, że każdy mieszkaniec Ziemi powinien być ekologiem, powinniśmy dbać o środowisko, o naturę. Wobec Matki Natury jesteśmy bezsilni. Nie potrafimy okiełznać sił przyrody i nasze działania eksploracyjne na pewno nam w tym nie pomogą. Uważam, że natura kiedyś na nas ludziach zemści się. W pewien sposób chciałam w powieści przemycić trochę takiego sposobu myślenia, aby każdy z nas miał świadomość, czym jest degradacja środowiska.
FO. W powieści poruszasz wątek miłosny, między Jantar a Marcusem. Powiem szczerze, że nieco mnie twoja bohaterka rozczarowała. Niby kocha męża, tęskni za nim, ale nie przeszkadza jej to „przespać” się ze swoim dawnym partnerem z Kromerii. Ale, ma pretensję o to, że jej mąż szybko pocieszył się w ramionach innej. To chyba zakrawa na pruderię. A co ty o tym sądzisz?
JT. A czyż nie ma takich kobiet? W książce akcja toczy się szybko, więc nie miałam czasu na rozszerzenie wątku i większe zagłębienie się w temat. Nie chciałam, żeby Jantar była wyidealizowaną, papierową postacią. Musiała mieć jakieś wady, słabości. Jej słabością jest niezdecydowanie w sferze uczuć, brak umiejętności dokonania jednoznacznego wyboru, obiektu uczuć. Ona zwyczajnie kochała ich obu. Sądzę, że jest wiele takich kobiet, które utożsamią się z tą postacią.
FO. Dlaczego Marcus w zasadzie nie dziwi się kim jest Jantar? Bardzo szybko godzi się z tym faktem.
JT. Może i faktycznie należało bardziej rozwinąć ten wątek i pokusić się o uszczegółowienie toku myślenia bohatera, ale to przecież fantastyka, tutaj bohaterowie mogą łatwo przyjmować nierzeczywiste fakty i zwroty akcji. Marcus jest naukowcem, ma otwarty umysł, więc „mojemu” bohaterowi łatwo było przyjąć to za aksjomat. To taka teza, której nie trzeba udowadniać, po prostu istnieje i już.
FO. Kto posłużył ci za prototyp bohaterów?
JT. Inspiracją było samo życie. Moi bohaterowie mają cechy ludzi, których znam czy znałam kiedyś. Są tu też wątki autobiograficzne przemycone w toku akcji, ale jakie pozostanie to moją słodką tajemnicą.
FO. Jak przebiegała współpraca z wydawnictwem?
JT. Praca z wydawnictwem była i mam nadzieję, że dalej będzie przyjemnością. Pracują w nim ludzie, którym zależy nie tylko na osiągnięciu własnego sukcesu, ale także albo może przede wszystkim na zadowoleniu autora i czytelnika.
FO. Czy coś dla nas szykujesz?
JT. Moi bohaterowie mnie nie opuścili. Dalej pracuję nad ich przygodami i mam nadzieję, że zagoszczą jeszcze na kartach kolejnej części powieści. Mogę tylko zdradzić, że znowu będzie się działo z zawrotną szybkością.
FO. My zaś zachęcamy wszystkich, aby sięgnęli po powieść „Jantar i Słońce” Joanny Terki, przy tej lekturze na pewno nikt z Was nie będzie się nudził.

niedziela, 16 marca 2014

Zmiana nazwy bloga

Pragnę powiadomić wszystkich o zmianie nazwy bloga.
Grafomania czyli zapiski moje nazywać się będzie od dziś Pisarska samotnia Joanny.

sobota, 15 marca 2014

Premiera książki

W piątek 14 marca odbyła się premiera mojej powieści Jantar i słońce". Jestem piotrkowianką. Nie mamy chyba w mieście zbyt wielu pisarzy. Książka została wydana nakładem Wydawnictwa Białe Pióro. Może jakieś info na stronce.? Dołączam link "Jantar i Słońce" już można kupićhttp://www.motyleksiazkowe.pl/literatura-pikna/21145-jantar-i-soce-biae-piro-9788364426049.html

środa, 12 marca 2014

Jantar contra A. Jantar contra Jantar i Słońce

Moja powieść nosi tytuł "Jantar i Słońce". Jedna z recenzentek czy osób osób przeprowadzających ze mną wywiad zapytała mnie czy ma ten tytuł coś wspólnego z Anną Jantar- nasza ikoną piosenki z lat 70 ubiegłego wieku. Jakież było moje zdziwienie na takie porównanie. Pisząc swój tekst w ogóle nie myślałam o tej piosenkarce. Teraz czasem wspominają o niej w TV w związku z nadchodząca rocznicą jej tragicznej śmierci i obrazują to piosenka "Tyle słońca w całym mieście". Jej nazwisko- Jantar nie było prawdziwe, był to pseudonim artystyczny, gdyż jednemu z producentów jej żółta koszulka , w której ja zobaczył skojarzyła się z bursztynem. I tu zaczyna sie jedyna analogia . Moja Jantar otrzymała to imię na część pięknej i malowniczej nadmorskiej miejscowości Jantar i oznacza bursztyn.



Moja bohaterka też związana jest z morzem romantyczna miłością

niedziela, 9 marca 2014

Nowa okładka powieści "Jantar i Słońce"

Tak będzie finalnie wyglądać okładka mojej powieści w nowym wydaniu.


                               Premiera już w marcu.

środa, 5 marca 2014

Moje zdanie o Wydawnictwie Literackim Białe Pióro

Wydawnictwo Literackie Białe Pióro zapewnia autorom kompleksową opiekę. Tekst przechodzi 3- krotną korektę, wszystko jest szczegółowo ustalane z autorem. Ciekawostką jest to, że oprócz standardowej reklamy oferują ciekawe gadżety reklamowe. Zakładki to normalka, ale tu mamy tu jeszcze do dyspozycji magnesy na lodówkę , długopisy, reklamę prasową w pismach "Poradnik domowy" i " Przyjaciółka". Ciekawe czy jeszcze zaskoczą nas ? Polecam gorąco.
Napisaliście książke i chcecie ją wydać nie szukajcie dalej. Wydawnictwo Literackie Białe Pióro to miejsce, którego szukacie. Są godni zaufania, kontakt jest doskonały. 
Serdecznie polecam.
https://www.facebook.com/WydBialePioro?fref=ts